Figury geometryczne były głównym tematem zainteresowania 4-latków w minionym tygodniu. Jak się okazało wariacji w tym obszarze nie zabrakło. Zainspirowani opowiadaniem pt. „Geometryczne miasto”, „Zajączki” odkryły, że wszystko co nas otacza, mniej lub bardziej przypomina koła, kwadraty, trójkąty i prostokąty.
Powstały niezwykle interesujące wyklejanki z gotowych elementów geometrycznych: domy, wieże, postacie, różne dziwne przedmioty  i wiele różnorodnych kompozycji według własnego pomysłu.

Jak się okazało, również podczas samodzielnego przygotowania śniadania (czterolatki robiły to pierwszy raz w przedszkolu!) nie można było zapomnieć o geometrycznych kształtach. Wśród wielu dodatków, które niewątpliwie podnosiły apetyczność kanapek znajomo wyglądały jajka w kształcie koła czy trójkąty z sera żółtego i szynki.
Największą atrakcją tygodnia było spotkanie z babcią Róży, Panią Alą Grygoruk, która jako emerytowana nauczycielka matematyki na temat figur wiedziała prawie wszystko. Własnoręcznie przygotowane pomoce (przygotowanie babci Róży do zajęć - na szóstkę!!!) wzbogaciły zajęcia. A działo sie wiele... Dzieci dopasowywały figury do przedmiotów codziennego użytku, za pomocą rozciągliwej gumki wyznaczały płaszczyzny trójkątów i prostokątów  a także jeździły pociągiem z wieloma kołami – jak to w prawdziwym pociągu. Na koniec wszystkie przedszkolaki otrzymały prezenty: słodko – dydaktyczną niespodziankę! Co to było? To nasza „zajączkowa” tajemnica.

Jeszcze raz dziękujemy P. Ali za niezwykle pouczającą lekcję o figurach geometrycznych. Przy okazji, zachęcamy rodziców, babcie i dziadków do dzielenia się wiedzą, pasjami i doświadczeniem podczas wspólnie organizowanych zajęć w przedszkolu. Zapraszamy!

J. Wołkowycka