1 października przedszkolaki z grupy Zajączków i Jeżyków wzięły udział w pierwszej dla większości z nich, przedszkolnej wycieczce autokarowej. Dzieci, wspólnie ze swoimi paniami odwiedziły jedno z atrakcyjniejszych w pobliskim regionie miejsc – „Rancho Kupała” w Poryjewie. Właściciel gospodarstwa, p. Zenobiusz Golonko przywitał wszystkich słodką niespodzianką – pysznymi owocowymi cukierkami! No i się zaczęło...

Zobaczyliśmy całe bogactwo zwierząt - długo by wymieniać. Największe zainteresowanie wzbudziły alpaki, które na szczęście nie pluły; długonogie strusie, które jak się okazało w całości połykają jabłka, łaciata świnia, rogata koza i pływające w stawie nutrie. Każdy mógł znaleźć  coś dla siebie: karmienie zwierząt, trzymanie wielkiego strusiego jaja, głaskanie kota, naśladowanie odgłosów poszczególnych gatunków, nieliczni mogli choć przez chwilę posiedzieć na grzbiecie strusia!
Byliśmy też w prawdziwej kuźni, w której uczestniczyliśmy w powstawaniu jednego z elementów łańcucha – szpikulca do zaczepiania krów lub koni na łące. A w kuźni było naprawdę gorąco! Kowal „kuł żelazo póki gorące”, a pomagały mu „kowalichy”, czyli pomocnice kowala, w której role weszły panie Halinka i Anetka.  Naprawdę, dały radę.
Nad malowniczo położonym stawem, zjeżdżaliśmy na wyciągu krzesełkowym. Nawet ci najbardziej odważni mieli dreszcze. Byliśmy też na przejażdżce w lesie bryczką zaprzężoną w ........quad!!! To była jazda.......
Nie zdążyliśmy zjeść pieczonych w ognisku ziemniaków, bo przyszedł czas powrotu do przedszkola. Może następnym razem?  
 

Dziękujemy panu Zenobiuszowi Golonko za wyjątkowo miłe przyjęcie.

J. Wołkowycka