O NAS
ORGANIZACJA
OFERTA
INTEGRACJA
REKRUTACJA
Innowacja czytelnicza Zwierzopodróżaki – część trzecia |
środa, 28 grudnia 2022 21:04, odsłon: 325 | |||
W grudniu odbyła się kolejna część prowadzonej w przedszkolu innowacji pedagogicznej dotyczącej rozwoju czytelnictwa wśród dzieci. Grupa Sarenek słuchając opowiadania pod tytułem „Zwierzopodróżaki przygotowują się do świąt” przeniosły się do w świat programowania. Dzieci stworzyły na macie do kodowania mapę podróży zwierzaków do chatki Świętego Mikołaja. Przedszkolaki za pomocą strzałek omijały leśne przeszkody. Każdy mógł samodzielnie zaplanować inny wariant wyprawy przez puszczę. Sarenki układały również puzzle o tematyce świątecznej oraz tworzyły zakodowane wieże z kolorowych kubków.
„Zwierzopodróżaki przygotowują się do świąt” Przyszedł grudzień, a z nim magiczny czas. Czas wyjątkowej, przedświątecznej ciszy, śnieżnej bieli, zapachu choinek. Sarenki były wdzięczne panu leśnikowi, że mogły jeść z paśnika świeże siano. -„Hej, a może byśmy tak poszukały Świętego Mikołaja? Przecież za naszym lasem jest podobno jego chata” – powiedziała jedna z sarenek, skubiąc smakołyki. -„Doskonały plan” – zgodziły się pozostałe. Sarenki powędrowały leśną ścieżką. Na małej polanie, wśród śnieżnych zasp, spotkały swoich przyjaciół: żubra, sówkę, zajączka, wiewióreczkę, jeżyka oraz liska, którzy o czymś dyskutowali. -„Chodźcie z nami poszukać Mikołaja. Taki piękny, zaśnieżony las, będzie nam miło wspólnie wędrować” - zachęcały sarenki. I tak, w większym już gronie, sarny dalej wędrowały, zostawiając w tyle polanę. Droga przez las wcale nie była prosta, ani krótka, choć większość miejsc zwierzątka znały doskonale. Musiały czasem pokonywać połamane przez wiatr gałęzie lub nawet całe drzewa. Czasami omijały zwisające gałęzie, czasami przeskakiwały przez dołki, zaspy i górki. Ale tak bardzo chciały spotkać Świętego Mikołaja, że nie wahały się dotrzeć nawet do nieznanych im zakątków lasu. Żuberek i sarenki miały długie nogi, prościej im więc było omijać leśne przeszkody, lisek pomagał sobie łapkami, zajączek kicał, sówka przelatywała między drzewami, a wiewióreczka to podskakiwała, to przemykała pomiędzy gałęziami. Najtrudniej miał jeżyk, ale żubr wziął go po prostu „na barana” i maszerowali wspólnie. Nagle zobaczyli coś dziwnego. Chatkę, która była cała z gałęzi. -„ To szałas strażnika lasu” – powiedziała sówka. –„ To nie jest chatka Mikołaja. Musimy iść dalej”. Zwierzęta wędrowały więc jeszcze długo, długo. I nagle….oto i ona. Drewniana, otoczona choinkami, pachnąca nimi…. mikołajowa chata! A czy był w niej Święty? Tego Zwierzopodróżaki niedługo się dowiedzą…
Autorzy innowacji: Katarzyna Szerszunowicz, Anetta Trusiewicz – Kolinko
Opis galerii zdjęć: Zdjęcia przedstawiają dzieci z grupy Sarenek podczas zajęć innowacyjnych - kodowania.
|