O NAS
ORGANIZACJA
OFERTA
INTEGRACJA
REKRUTACJA
Wakacyjne podróże |
poniedziałek, 08 czerwca 2020 08:25, odsłon: 1418 | |||
POMPIKOWE DOMOWE PRZEDSZKOLE
Temat: Wakacyjne podróże
Kochane Żuberki, to już ostatni miesiąc „zdalnego przedszkola”. Oto jakie propozycje zostały przygotowane dla Was w nadchodzącym tygodniu:
1. Wirtualna wycieczka- krajobrazy polskie https://www.youtube.com/watch?v=kHg_tid5mP4
2. Rozwiążcie zagadki, dopowiadając ich zakończenia- rozwiązania.
· Wiem, że pan ratownik mnie nie zauważy, dlatego nie kąpię się na niestrzeżonej… (plaży)
· Kiedy płoną lasy, to giną zwierzęta, dlatego dbam o to i o tym pamiętam, by w lesie wszystkim żyło się dogodnie. Z tego powodu nie bawię się… (ogniem)
· Jeśli się zagubię w obcym dla mnie mieście, wiem, co mam zrobić, wiem nareszcie! Mogę zaufać pewnemu człowiekowi, czyli panu… (policjantowi)
· Gdy nie ma rodziców w domu, to choć bardzo przykro mi, nie otwieram obcym ludziom do naszego domu… (drzwi)
· Ze względu na żmije zawsze w lesie noszę moje ukochane, gumowe… (kalosze)
· Grzybobranie to grzybów zbieranie, a nie ich jedzenie czy też smakowanie. Dlatego po powrocie z lasu sięgam do grzybów pełnego… (atlasu)
· Nie podchodzę do dzikich zwierząt, bo choć są piękne i bajeczne, bywają także dla ludzi bardzo… (niebezpieczne)
3. Słuchanie opowiadania Małgorzaty Strękowskiej-Zaremby: „Wakacyjne podróże” Od samego rana tata, Olek i Ada planowali podróże wakacyjne. Zapomnieli o porannym myciu, a nawet o przebraniu się z piżam. Gdyby nie mama, zapomnieliby też o śniadaniu. Szczęśliwie mama przypomniała im o wszystkim. Kiedy byli już umyci, przebrani i najedzeni, wyjęła z szafy wielki globus i postawiła go na podłodze. – Teraz możecie podróżować palcem po całym świecie. – Super! – ucieszył się Olek. Bez namysłu zakręcił globusem. Fruuu! Gdyby kula ziemska obracała się tak szybko, wszyscy dostaliby kręćka jakiegoś lub co najmniej zadyszki. Przed oczami Olka, Ady i taty mknęły kontynenty: Ameryka Północna i Ameryka Południowa, Afryka, Europa i zaraz Azja i Australia. – Tu jedziemy! – Palec Olka zatrzymał rozpędzony świat namalowany na globusie. – Australia, Sydney. Niezłe miejsce. Będzie fajnie. W Australii są kangury i koale. – W Sydney chciałbym zobaczyć gmach filharmonii – wtrącił tata. – A będzie tam gmach naszego przedszkola? – spytała Ada. Olek spojrzał na siostrę z politowaniem. Przecież nikt nie podróżuje do przedszkola, które jest kilka metrów od domu. Zakręcił drugi raz. Jego palec wskazał państwo leżące w Ameryce Południowej. – Brazylia. Dobry wybór – pochwalił tata. – Są tam wspaniałe plaże. Chętnie poleżałbym sobie – przeciągnął się leniwie. – Może i ja zaproponuję podróż? – mama zajrzała do salonu. – Chciałabym pojechać z wami do Indii. Zawsze interesowała mnie Azja i jej kultura. Chociaż Afryka też jest ciekawa. – No pewnie! Jedziemy do Kenii! Do parku z dzikimi zwierzętami. Zobaczymy słonie i żyrafy! – zawołał Olek ożywiony wizją spotkania dzikiego słonia, a może i lwa. – A będzie tam nasz park? – nieśmiało spytała Ada. Wszyscy spojrzeli na nią jak na przybysza z kosmosu. – Nasz park będzie czekał na ciebie w Polsce. Teraz ja wybieram – powiedział tata. Energicznie zakręcił globusem. Niebieski kolor oceanów i mórz zmieszał się z zielonym, żółtym i brązowym – kolorami kontynentów. Adzie aż zakręciło się w głowie. Świat na globusie obracał się zbyt szybko. Co będzie, jeżeli palec taty trafi na głęboki ocean? Nie chciałaby spędzić wakacji na oceanie. Tam już z pewnością nie ma znajomego parku ni przedszkola ani placu zabaw z dużą okrągłą piaskownicą. – Stany Zjednoczone. Waszyngton – zakomunikował tata. – Jest tam plac zabaw? – spytała Ada. – Naszego nie ma, są inne. Jest za to Biały Dom i... – Ale naszego domu tam nie ma – przerwała tacie Ada. – Ja nie mogę! Chcesz jechać na wakacje czy nie? – zniecierpliwił się Olek. – Chcę. Tylko nie tak daleko – bąknęła Ada. – To gdzie? Wybieraj – podsunął jej globus. Ada zamknęła oczy. ,,Niech los zdecyduje” – pomyślała i dotknęła palcem globusa. – Tu! Cała rodzina wbiła wzrok w miejsce, które wskazał palec Ady. Mama i tata pierwsi gruchnęli śmiechem. – Europa, Polska, Warszawa – podsumował Olek. Ada westchnęła z ulgą. Jak to dobrze, że zdała się na los szczęścia. W Warszawie jest jej przedszkole i dom, i park, i znajomy plac zabaw. No i tuż pod Warszawą mieszkają ukochani dziadkowie. Co ważne, ich dom stoi w pobliżu lasu. – Pojedziemy do babci i dziadka. Tam są bociany, dzięcioły, kukułki, żabki, biedronki, ślimaki, pszczoły – zachwalała Ada. – Mrówki, komary i muchy – dorzucił ponuro Olek. Ale już po chwili śmiał się jak tata i mama. Nawet napad komarów nie odstraszyłby ani jego, ani Ady od podróży do dziadków. Podpatrywanie ptaków w towarzystwie dziadka, który zna setki ciekawostek o zwierzętach, to był najlepszy z wakacyjnych planów.
• Rozmowa na temat opowiadania. − Co Olek, Ada i tata planowali z samego rana? − Dzięki czemu mogli podróżować palcem po całym świecie? − Jakie kontynenty były widoczne na globusie? (N. obraca globus, a 6-latki samodzielnie lub przy jego pomocy odczytują nazwy kontynentów). − Co wskazywał palec Olka? − Co wskazywał palec taty? − Gdzie chciała pojechać mama? − Co wspominała cały czas Ada? − Co wskazywał palec Ady? - Gdzie ona chciała pojechać na wakacje?
4. Zabawa – opowieść ruchowa„Na plaży”(według Małgorzaty Markowskiej). Rodzic czyta treść opowieści, a dziecko próbuje opisać ruchem: Jesteśmy na plaży. Spoglądamy w niebo, na którym fruwają latawce. (Dziecko biega w jednym kierunku). Latawce unoszą się wysoko na wietrze. (Wznosi ramiona do góry). Teraz opadają w dół. (Wyciąga ramiona w bok). Przestało wiać. Latawce opadają na piasek. (Dziecko siada skrzyżnie). Rysujemy na piasku kształt swojego latawca. Wietrzyk zaczyna lekko wiać, latawce podrywają się do lotu. (Dziecko powoli podnosi się do stania i kontynuuje bieg). Słonko świeci, piasek staje się gorący. Idziemy ochłodzić stopy w wodzie. Idąc, podnosimy wysoko kolana, staramy się utrzymać przez chwilę na jednej nodze. Wchodzimy do wody i ochładzamy ciała, polewając wodą ramiona, plecy, brzuch. Podskakujemy obunóż, rozchlapując wodę dookoła. Czas na kąpiel słoneczną. Kładziemy się na piasku i opalamy brzuchy. (Leży tyłem). Patrzymy na niebo i podziwiamy latawce. Teraz opalamy plecy. (Przechodzi, przez przetoczenie, do leżenia przodem). 5. Praca z mapą Polski- https://wordwall.net/pl/resource/1776460/polski/mapa-polski
6. Zabawa z literami- ułóż wyrazy z rozsypanki. https://wordwall.net/pl/resource/1820851/polski/polska-rozsypanka-ze-wzorem
7. Słuchanie piosenki „Lato na dywanie ”. Spróbujcie nauczyć się na pamięć przynajmniej jednej zwrotki i refrenu piosenki. https://www.youtube.com/watch?v=JY2LxTIkWyQ
8. „Góralskie liczenie” ćwiczenia w dodawaniu i odejmowaniu metodą symulacji z wykorzystaniem 10 dowolnych klocków.
Zadanie 1. Na hali, na hali 10 owiec juhas pasie. Dwie w góry mu uciekły. Ile teraz masz owiec, juhasie?
Zadanie 2. Do zagrody 9 owiec wpędził juhas młody. Ale cztery starsze owce uciekły z zagrody. Policz teraz szybko mi- ile owiec w zagrodzie śpi?
Zadanie 3. Na hali, na hali raz się tak zdarzyło że do 7 starszych owiec 3 młode przybyły . Powiedz teraz mi –ile wszystkich owiec w zagrodzie śpi?
Zadanie 4. Na łące pod górą juhas owce pasie cztery czarne owce i pięć białych hasa Ile wszystkich owiec jest w stadzie juhasa?
9. Słuchanie wiersza Marioli Golc: „Słoneczny uśmiech” Nadchodzą wakacje, słoneczna pora. Słoneczny uśmiech śle więc przedszkolak.
I tym uśmiechem ze słonkiem razem ogrzeje wszystkie nadmorskie plaże.
Promienny uśmiech prześle też górom, by się nie kryły za wielką chmurą.
Ma jeszcze uśmiech dla wszystkich dzieci. Niech im w wakacje słoneczko świeci.
· Rozmowa na temat wiersza. − Kto przesyłał uśmiechy? − Komu przedszkolak przesyłał uśmiechy? − Dlaczego przesyłał je dzieciom?
10. Masażyk- „Malujemy lato” Rodzic siada za dzieckiem, recytuje wiersz Bożeny Formy, palcami i dłońmi obrazuje go na plecach dziecka:
Świeci słońce wykonują rozwartymi dłońmi ruchy koliste na środku pleców, pada deszcz dotykają opuszkami palców różnych miejsc na plecach, kapu, kap, kapu, kap. zaciśniętymi piąstkami delikatnie uderzają w różnych miejscach, A my z latem wyruszamy energicznie przesuwają rozwarte dłonie z lewej strony do prawej, zwiedzić świat, zwiedzić świat poklepują rozwartymi dłońmi plecy w różnych miejscach, Policzymy drzewa w lesie dotykają pleców kolejno wszystkimi palcami lewej dłoni i prawej dłoni równocześnie, i kwiaty na łące rysują kontury kwiatów, powitamy tańcem księżyc masują plecy rozwartymi dłońmi, i kochane słońce. wykonują szybki, okrężny masaż całą dłonią, Pobiegniemy wąską dróżką, stukają, na przemian, opuszkami palców, górskimi szlakami, rysują dwie linie równoległe (ścieżkę) palcami wskazującymi, do kąpieli w słonym morzu całą dłonią rysują fale, wszystkich zapraszamy. delikatnie szczypią
Udanego tygodnia, Żuberki! A. Trusiewicz - Kolinko, A. Hałaburda
|